Działalność oficjalna

Łukasz Burliga zwycięża Speed Days Kraśnik 2017!

Pierwsze zwycięstwo w karierze młodego zawodnika!

Emocje związane z ostatnim weekendem dopiero opadły na tyle, abym był w stanie napisać dla Was relację, co dokładanie wydarzyło się w Kraśniku. A działo się wiele!

Speed Days Kraśnik 2017 to już trzecia impreza w Kraśniku. Tym razem jako organizatorzy „poszliśmy na całość" i przygotowaliśmy dla zawodników możliwość startu we wszystkich oficjalnych konkurencjach. Po raz pierwszy stanęliśmy przed wyzwaniem zorgnaizowania tylu konkurencji. Było to wymagające zwłaszcza dlatego, że na starcie ostatecznie stanęło tylko 49 zawodników, więc do sprawnego przeprowdzenia zawodów musieliśmy zaangażować sędziów zewnętrznych oraz naszych zawodników.

W finale głównej konkurencji poziom był bardzo wyrównany. Różnice w średnich czasach pierwszej piątki mieściły się w obrębie jednej sekundy. Pierwsze miejsce padło łupem Łukasza Burligi, który jako jedyny wykręcił średnią poniżej dziewięciu sekund (8.69 s.) i zanotował na swoim koncie pierwsze w karierze zwycięstwo w trójce. Drugie miejsce przypadło Jakubowi Kipie ze średnią 9.01 s. Niestety Jakubowi nie udało się wywalczyć po raz trzeci zwycięstwa w głównej konkurencji w zawodach w Kraśniku. Trzecie miejsce na podium zajął Piotr Tokarski ze średnią 9.29 s., który po raz pierwszy złamał barierę dziesięciu sekund w średniej. Najlepszy pojedyńczy wynik w finale (i jednocześnie najlepszy czas całego turnieju) - 7.12 s. - wykręcił Tiancheng Feng, który ostatecznie uplasował się tuż za podium. 

Podsumowanie pozostałych zmagań w speedcubingu zacznijmy od konkurencji układania bez patrzenia. Rywalizację w big blindach zdominował Witali Bułatow, który najpierw pierwszego dnia zawodów jako jedyny ułożył kostkę 5x5x5 bez patrzenia z czasem 15:32.00. W niedzielę zaś wygrał w konkurencji 4x4x4 bez patrzenia z czasem 4:45.07, za nim uplasowali się Daniel Chudecki na drugim miejscu, a na trzecim Kamil Michalak. Niezwykle emocjonująca była rywalizacja w konkurencji multiblinfolded. Po pierwszym dniu na prowadzeniu z przewagą 4 punktów nad Witalim Bułatowem znajdował się Kamil Przybylski. W niedzielę chłopaki walczyli do ostatnich sekund trwania konkurencji, ostatecznie Kamil Przybylski pozostał na prowadzeniu z wynikiem 28 punktów (34/40), a Witali uzyskał wynik 27 punktów (30/33). W ostatniej konkurencji, czyli układaniu kostki 3x3x3 bez patrzenia, kolejność miejsc na podium była identyczna jak w multiblindfolded, a zwyciężył Kamil Przybylski z czasem 34.00.

W konkurencji square-1 z bezpieczną przewagą zwyciężył Michał Halczuk wykręcając średnią 14.77 s. W skewbie obserwowaliśmy walkę dwóch naszych rekordzistów świata - Łukasza Burligi i Jonatana Kłosko. Łukasz od pierwszej rundy był na prowadzeniu, finał zwyciężył wykręcając średnią 3.02 s., tuż za nim uplasował się Jonatan ze średnią 3.05 s. W Rubik's Clock zwyciężył Wojciech Knott z wynikiem 6.23 s. W konkurencji pyraminx od pierwszej rundy prowadził Rafał Waryszak, w finale wykręcając średnią 2.77 s. W megaminxie zwyciężył Michał Halczuk ze średnią 1:06.31, który „zepchnął" z pierwszego miejsca prowadzącego po pierwszej rundzie Maksymiliana Majchera. Michał nie miał sobie równych również w konkurencjach 5x5x5 (1:02.89), 6x6x6 (1:53.95) i 7x7x7 (2:47.11), gdzie wygrywał z bardzo dużą przewagą. Dopiero w konkurencji 4x4x4 pokonał go Wojciech Knott, który w pozostałych konkurencjach big cubowych rywalizację kończył na drugim miejscu. Warto przypomnieć, że Wojciech w pierwszej rundzie 4x4x4 ustanowił dwa nowe rekordy Polski. W 2x2x2 pierwsze miejsce zdobył Piotr Tokarski wykręcając średnią 2.14 s. 

W konkurencji układania kostki Rubika stopami zwyciężył Jakub Kipa ze średnią 30.23 s. a z układaniem jedną ręką najszybciej (14.12 s.) poradził sobie Igor Kowalczyk ze średnią. Zwycięstwo w 3x3x3 Fewest Moves padło łupem Grzegorza Łuczyny, który wygrał z wynikiem 26 ruchów, za nim z wynikiem 27 uplasował się Wojciech Szatanowski a podium domknął Daniel Chudecki (35 ruchów). 

Poza rywalizacją w speedcubingu przygotowaliśmy dodatkowe atrakcje dla naszych zawodników. Lokalna drużyna Spice Gears" konstruująca roboty, zorganizowała dodatkową konkurencję, w której zawodnicy zmierzyli się ze stosunkowo trudnym zadaniem prowadzenia robota po torze przeszkód. Poza tym, tradycyjnie już w Kraśniku, zawodnicy rywalizowali w Sport Stackingu. W głównej konkurencji Cycle zwycięstwo odniósł Mateusz Kotwica, przed Kacprem Szelągiem, który uplasował się na drugim miejscu, trzecie miejsce zajął Przemysław Piątek. 

Zawody w Kraśniku nie mogłyby się odbyć bez wsparcia wielu osób, firm i instytucji. Przede wszystkim jestesteśmy wdzięczni Zespołowi Szkół nr 3 za udostępnienie obiektu, w którym odbyła się cała rywalizacja. Ponadto jesteśmy wdzięczni Starostwu Powiatowemu w Kraśniku, które dofinansowało organizację Speed Days Kraśnik 2017. Wsparcia udzielił również sklep Magicznakostka.pl  wypożyczając cały sprzęt potrzebny do przeprowadzenia turnieju. Cieszymy się, że w gronie sponsorów znalazła się firma MoYu, która ufundowała nagrody kostkowe. Nagrody w Sport Stackingu ufundował sklep Hipopotam.eu. Organizację tradycyjnie wsparła również pizzeria Presto, która towrzyszy nam nieprzerwanie już od pierwszej edycji naszych zmagań. Podziękowania wędrują też do Grzegorza Łuczyny, który pełnił funkcję delegata WCA, a jego doświadczenie i rady dotyczące organizacji były dla nas bardzo cenne. Swój ważny wkład w organizację wnieśli również również Halczuk Stickers oraz Kubeczkowo. Ponadto dziękujemy wszystkim sędziom zewnętrznym oraz zawodnikom, którzy przez cały weekend, począwszy od piątku, mocno pomagali nam w sprawnym przeprowadzeniu zawodów. Cieszymy się, że już po raz trzeci udało się nam zgromadzić w Kraśniku. Dla mnie osobiśice był to bardzo miły czas. Przyjemnością jest gościć tylu świetnych zawodników w swoim rodzinnym mieście. Do zobaczenia za rok :)

Tekst: Przemysław Piątek, Zdjęcia: Tomasz Burliga

inne z kategorii