16 listopada 2013 roku to jedna z historycznych już dat polskiego speedcubingu. Wtedy to, podczas zawodów w Świerklanach, Marcin „Maskow” Kowalczyk uzyskał jeden ze swoich trzynastu rekordów świata. W multiblindzie (bo tej konkurencji dotyczy rekord) w czasie 54:14 ułożył wszystkie z 41 zadeklarowanych kostek. Od tego momentu minęło 2557 dni i jest to w tej chwili najdłużej utrzymujący się rekord Europy i tym samym rekord Polski, a pamiętajmy, że zegar nadal tyka :) Dodatkowo jest to trzeci w historii najdłużej utrzymujący się rekord świata - pozostawał nim aż 1589 dni.
W związku z tą wyjątkową datą przypomnijmy sobie wywiad, który przeprowadziliśmy z Marcinem cztery lata temu, a z którego dowiecie się co nieco o kulisach tego wyniku. Marcin od ponad trzech lat nie brał już udziału w oficjalnych zawodach speedcubingowych, zajął się natomiast intensywnie technikami pamięciowymi i napisał książkę „Techniki pamięciowe rekordzisty świata”, gdzie dzieli się swoją potężną wiedzą w tym zakresie. A ostatnio w ramach nowych doświadczeń... przebiegł maraton :) (swoją drogą ogromny szacun za to!). Wyzwań na pewno mu nie brakuje. My jesteśmy ciekawi, kiedy pojawi się na polskiej arenie zawodnik, który zastąpi Marcina na szczycie rankingu multiblinda. I czy uda się to komuś przed 10 rocznicą rekordu :)